Dzisiaj kolejny post w ramach akcji ZORGANIZUJ SIĘ NA WIOSNĘ.
Poranna i wieczorna rutyna, czyli lista rzeczy, które warto zrobić rano i wieczorem, codziennie.
Dlaczego rutyna jest tak ważna? Dzięki wykonaniu rano i wieczorem kilku prostych czynności można zakończyć i rozpocząć dzień w relatywnie czystym domu – bez potykania się o ubrania czy zabawki, bez okruchów i brudnych naczyń na kuchennym blacie. O wiele przyjemniej rozpoczyna się wówczas dzień.
Poranna i wieczorna rutyna nie musi być skomplikowana, by była efektywna – to kilka nawyków, które mają za zadanie ułatwić i uprościć życie, by było bardziej zorganizowane i uporządkowane. Każda z tych czynności nie powinna zająć więcej niż 5-10 minut – chodzi o szybkie porządki, a nie generalne sprzątanie.
Oto moja poranna i wieczorna rutyna:
Być może mój zakres zadań nie sprawdzi się w Waszych domach, ale może będzie inspiracją do tego, co może znaleźć się na Waszych listach. Stwórzcie swój własny plan – pomyślcie o tym, co chcecie osiągnąć rano i wieczorem i wprowadźcie to w czyn.
Ostatnio zetknęłam się z fajnym pomysłem na wprowadzanie nowych nawyków w codzienność. Otóż jednego dnia należy wykonać jedno zadanie, kolejnego dwa zadania (nowe plus zadanie z dnia poprzedniego), a następnego trzy. Poniżej schemat:
- dzień 1 – zadanie A
- dzień 2 – zadanie A + zadanie B
- dzień 3 – zadanie A + zadanie B + zadanie C
- itd.
A w środę zapraszam do Oli (Pani Swojego Czasu)
Przeczytałam tytuł i spodziewałam jakiejś medytacji rano i wcierania olejku wieczorem. A tu proza życia 😉
Też lubię to uczucie spokoju, kiedy rzeczy wieczorem są pochowane.male blatów tak często nie zmywam 😉
Szara codzienność, ale być może kiedyś dotrę i do porannej medytacji 😉
Widzę tytuł myślałam, że trzeba na prawdę robić imponujące rzeczy rano typu wielkie porządki. Twoja lista zainspirowała mnie aby zacząć od drobnych kroków. Myślę, że muszę koniecznie wprowadzić rutynę poranka aby zacząć dzień z uśmiechem na twarzy, że od razu po wstaniu zrobiłam coś aby otoczenie wyglądało lepiej. 🙂
Właśnie taki jest zamysł tej porannej i wieczornej rutyny – kilkanaście minut drobnych porządków i od razu lepsze samopoczucie 🙂
Właśnie pracuję nad takim planem codziennym. Chcę żeby pewne czynności weszły mi
w nawyk. Nie tylko te dotyczące sprzątania, ale np. pisanie, nowe słówka w języku ang. poranna gimnastyka. Takie małe co nieco, ale regularnie. Lista już właściwie gotowa, ale jakoś ciężko mi się zabrać do jej wdrażania, może jest za długa i za dużo chcę na raz. Spróbuję metody A, A+B, A+B+C, może się sprawdzi. 🙂
Ps. Podoba mi się Twój grafik sprzątania z rysunkami. Pomyślę o takim. 🙂
Zdecydowanie polecam metodę małych kroków – moim zdaniem nie ma sensu narzucać sobie od razu tysiąca rzeczy do zrobienia, bo można się szybko zniechęcić – a nie o to w tym chodzi. Należy sobie wyrobić dobre nawyki 🙂
Mam podobną, cieszę się że nie jestem sama 🙂
Też staram się podobny rytuał wprowadzić. Wieczorem chowam zabawki i sprzątam po kąpieli córki, a rano zamiatam i sprzątam kuchnię.