Kolejny wpis z serii u dobrze zorganizowanych. Jest to seria, w której przedstawiam Wam rozwiązania organizacyjne Czytelniczek i Czytelników mojego bloga.
Mama Carla
Bohaterką dzisiejszego wpisu jest Carla, autorka bloga mamacarla.pl (https://www.facebook.com/mamacarlapl). Mamacarla.pl to wyjątkowo idealne miejsce w sieci dla wyjątkowo nieperfekcyjnych rodziców wyjątkowych, nieidealnych dzieci 🙂 Bez lukru, bez udawania, bez sztuczności. Blisko i prawdziwie.
Dobrze zorganizowana szafa małej dziewczynki
Przygotowując się na przyjście na świat naszej córeczki, w oparach syndromu „wicia gniazda” kompletnie przeorganizowałam sypialnię. Oprócz niemowlęcego łóżeczka, stanęła też w niej nowa szafa, której wnętrze dokładnie przemyślałam. Oprócz dorosłych ubrań miała też się w niej pomieścić garderoba naszej Tosi, więc to było nie lada wyzwanie!
Zarówno pomysł, jak i jego realizacja okazały się strzałem w 10. Nasza sypialnia jest naprawdę malutka, dlatego też musiała być starannie przemyślana, jeśli wszystko miało się w niej pomieścić i dobrze wyglądać. W sypialni stoją zatem tylko trzy meble – podwójne łóżko, łóżeczko niemowlęce oraz duża, choć niestety, z konieczności wąska szafa.
Dochodząc do meritum, chciałam Wam pokazać, jak wydzieliłam i zorganizowałam w tej szafie kącik na rzeczy malucha:
Na pierwszej od góry półce jest miejsce na pieluszki, przybory do przewijania oraz przybory kosmetyczne. Gdy Tosia była mniejsza, rzeczy te znajdowały się w materiałowym organizerze zawieszonym na łóżeczku (jak zaczęła wstawać musieliśmy z niego zrezygnować, bo wszystko wyciągała). Na półce leżały wtedy Tosiowe pieluchy tetrowe i ręczniki.
Poniżej mamy 4 wysuwane koszyki:
- koszyk, a w nim: piżamki, skarpetki, czapeczki, opaski, rajstopki, buciki (ale takie bardziej dla picu, niż do chodzenia, wiecie co mam na myśli?),
- koszyk, a w nim: bodziaki z krótkim rękawem, bodziaki z długim rękawem, spodenki i legginsy,
- koszyk, a w nim: bluzeczki z krótkim rękawem, sukienki i spódniczki,
- koszyk, a w nim: bluzeczki z długim rękawem, bluzy.
Pod koszykami znajduje się pojemne pudełko, w którym przechowuję za duże ubranka, kurteczkę oraz śpiworek. Obok niego miejsce swe znalazły laktator i podgrzewacz do butelek.
Dzięki takiemu systemowi przechowywania ubranek łatwiej mi utrzymywać porządek w garderobie Tosi i mobilizować się do nocnego prasowania jej ubranek. Z tego ostatniego, przyznaję, im jest starsza, tym częściej rezygnuję.
Kącik z ubrankami naszej córeczki jest niewielki, ma to jednak swoje plusy – przede wszystkim starannie wybieram rzeczy, które jej kupuję, a w konsekwencji oszczędzam – nie tylko miejsce, ale też pieniądze. A jak wtedy cieszy kolejna zmiana rozmiaru ubranek i nowe zakupy! 🙂
Uwaga!
Droga Czytelniczko i Czytelniku!
Czy chciał(a)byś współtworzyć ze mną bloga?
Chcę raz w miesiącu publikować artykuły ze zdjęciami i krótkimi opisami projektów organizacyjnych Czytelniczek i Czytelników mojego bloga w nowym dziale „U dobrze zorganizowanych”. Potrzebuję zatem Twojej pomocy przy tworzeniu artykułów.
Jeżeli jesteś zainteresowana/-y prześlij do mnie na maila zdjęcia (wraz z krótkim opisem) Twojej zorganizowanej półki w łazience, szuflady w kuchni czy Twojego pomysłu na ogarnięcie codziennych zadań około domowych, itp.. Coś, z czego jesteś dumna/-y i co pomogło Ci zapanować nad chaosem dnia codziennego.
Mój mail: magdalena@dobrzezorganizowana.pl
fajnie to wszystko poukładane 😉
Dziękuję 🙂
W sumie dzieciaki i tak szybko wyrastają z tych ubranek i nie potrzebują ich nie wiadomo ile :).
Super, bardzo fajnie to wszystko ułożyłaś 🙂
Moja ulubiona seria na blogu. Zgłaszajcie się ludzie bo chcę więcej ! 🙂
p.s. Pięknej autorce bloga gratuluje pomysłu 😉