# słucham
Porannej ciszy. Uwielbiam budzić się rano i wsłuchiwać się w ciszę za oknem, przerywaną tylko świergotem ptaków.
# czuję się
Podekscytowana i przytłoczona jednocześnie. Po małym kryzysie twórczym mam mnóstwo pomysłów, które chciałabym zrealizować. Najlepiej od razu. Natychmiast. Tylko, że tak się niestety nie da. Podejmuję trudne decyzje, co zrobić w pierwszej kolejności i jak to wszystko rozplanować, żeby udało się zrealizować jak najwięcej jeszcze w tym roku.
# chciałabym
Zamknąć lato w słoiku, by jesienią, zimą czy wczesną wiosną móc napawać się atmosferą lata. Świecącym słońcem za oknem, ciepłem, zapachem kwiatów i smakiem owoców. Odrobinę tej mocy dają mi owoce zaklęte w słoikach – kompot z czereśni, konfitura z porzeczek, malin, truskawek i jagód oraz wiśni.
# jestem wdzięczna za
Mój wypracowany rytm dnia. Moją codzienność. Zwyczajną, spokojną, wręcz nudną i bez fajerwerków.
# pracuję nad
Kilkoma rzeczami na blog. W pierwszej kolejności mini e-bookiem (do pobrania za zapis na newsletter). I mimo, że połowa roku dopiero za nami, przymierzam się już wstępnie do kalendarza na rok 2019.
# cieszę się
Z nadchodzącego mini urlopu. Zmęczyłam się pierwszym rokiem szkolnym syna i potrzebuję chwili odpoczynku.
# uczę się
Dbania o rośliny. W tym roku po raz pierwszy zazieleniłam balkon. Na razie tylko jeden i małą ilością roślin – dwa krzaczki truskawek i pomidorów, borówka amerykańska, kilka kępek ziół, dwie tuje i coś kwitnącego – by sprawdzić, czy to mnie w ogóle kręci. Jak na razie jest fajnie, mam ochotę na więcej. Uczę się pielęgnacji tychże roślinek, bo już jakieś dziwne robaczki nad nimi fruwają. Domowa dżungla także się rozrasta i chciałabym zadbać o nią jak najlepiej.
# czytam
Czasami tak mam, że muszę od czasu do czasu wrócić do lektur z dzieciństwa. Taki powrót do beztroskich lat młodości. Tym razem jest to cała Jeżycjada Małgorzaty Musierowicz.
A jak mija Twoje tu i teraz?
Zostaw komentarz