Jakiś czas temu znalazłam zachomikowany stary segregator. W stanie dobrym, ze sprawnym mechanizmem, ale lekko podniszczony i niezbyt urodziwy.
U Ushii, której bloga bardzo lubię, natknęłam się na post dotyczący przeróbek segregatorów. Znalazłam wolną chwilę i zabrałam się do pracy.
Oto efekt – myślę, że nie najgorszy, jak na pierwszy raz. Nabrałam ochoty na przeróbkę kolejnych segregatorów 😉
Zbliżenie na szczegóły
A już niedługo nowy planner w starym-nowym segregatorze 🙂
Zostaw komentarz