Dawno nie było postu z postępami prac w naszym nowym mieszkaniu. Od maja trochę czasu minęło, ale postęp prac zwolnił. Teraz mam nadzieję, że trochę przyspieszy – na najbliższe tygodnie mamy zaplanowane podłogi, szafy i kontakty 🙂 Potem jeszcze drzwi, kuchnia i można się przeprowadzać 😉
Jak pamiętacie był problem z wyborem odpowiedniego odcienia szarości na ściany – po wielu próbach (naliczyłam 16 odcieni) udało się w końcu coś dobrać – nie jestem zadowolona w 100%, ale nie miałam już sił na dalsze poszukiwania.
Tak wyglądała ściana z próbkami 😉
Pokój Wiktora, z zamontowaną już lampą (osobiście wybraną przez przyszłego mieszkańca)
Wnęki w przedpokoju z przeznaczeniem na biblioteczkę
Sypialnia
Gabinet
Łazienka
Przedpokój z szafami w paczkach 😉 Nie mogę się doczekać skręcania. Wprawne oko dostrzeże także podłogę ułożoną w karo.
Świetnie to wygląda 🙂 To musi być niesamowite uczucie tak patrzeć na tworzenie swojego gniazdka od zera. Zazdro! ♥
O tak, najpierw gołe ściany z tynkiem a teraz już prawie gotowe mieszkanie. Jeszcze chwila i będę siedzieć w moim mini biurze 🙂 Wy też się kiedyś doczekacie i wtedy to ja będę zazdrościć 😉
A później przyjdą meble, dodatki i z sentymentem będziesz wspominać ten tynk, gołe ściany, meeeeeega bałagan 🙂 mówię z własnego doświadczenia. Powoli lokuję w domu ostatnie rzeczy, meble i sama nie wierzę, że to to samo mieszkanie co wcześniej 🙂
Ostatnio zniknął mi Twój blog ze subskrybowanej listy na Bloggerze. Trafiłam do Ciebie przypadkiem, a tu takie zmiany i pełno postów;) Czy wiesz może, jak można śledzić Twój blog przez Bloggera, bo mi wyskakuje error
Hmm, nie mam pojęcia – muszę podpytać osoby bardziej zaawansowane w WordPressie – być może jest jakaś wtyczka lub inny sposób. Na razie chyba nie pozostaje nic innego jak Bloglovin i FaceBook 🙂
a mnie bardzo ciekawi kolorek na ścianach gabinetu
Muszę sprawdzić na opakowaniu z farbą – miał być któryś z gotowców duluxa, ale chyba ostatecznie stanęło na jakimś kolorze z mieszalnika