Sprzątasz, czyścisz, froterujesz i nie widzisz efektów swojej ciężkiej pracy? Środek do usuwania kamienia nie działa, a na podłodze zostają brzydkie smugi? Nawet jeśli lubisz sprzątać, to przecież nie chcesz spędzić przy tej czynności całego dnia. Oto lista 7 błędów, które być może popełniasz podczas sprzątania. Sprawdź, co możesz poprawić, by szybciej i efektywniej sprzątać:
-
Nie czytasz etykiet.
Przeczytaj sposób użycia danego środka do czyszczenia i dowiedz się, jak należy go prawidłowo zastosować. Może trzeba go rozcieńczyć w odpowiedniej proporcji, może nie stosować bezpośrednio na czyszczoną powierzchnię, może trzeba stosować przy otwartym oknie, a może trzeba zostawić go na jakiś czas, by zadziałał. Sprawdź dokładnie i zastosuj uwagi producenta. Jeśli zaś chcesz zastosować nowy preparat, zrób test w niewidocznym miejscu, by nie uszkodzić czyszczonej powierzchni.
-
Używasz jednego płynu uniwersalnego do wszystkich powierzchni.
Nie każdy preparat będzie się nadawał do każdej powierzchni, np. marmur, granit czy drewno mogą wymagać innych specyfików. Niewłaściwy może nie być skuteczny a także może ją uszkodzić.
-
Mieszasz ze sobą różne środki do czyszczenia.
Odrobina octu, sody oczyszczonej, alkoholu i może jeszcze ten spray – taka mieszanina może przyczynić się do stworzenia niezłej mieszanki wybuchowej, która może podrażnić oczy lub skórę, a także zniszczyć sprzątaną powierzchnię.
-
Używasz brudnych akcesoriów do sprzątania.
Poświęć odrobinę czasu na regularne pranie ścierek, ściereczek, mopów, czyszczenie szczotek czy odkurzacza (opróżnianie pojemnika lub wymianę worka i czyszczenie filtrów).
Od czasu do czasu warto wymienić gąbkę, której używasz do sprzątania, zwłaszcza tę w kuchni (do mycia naczyń). Wilgoć i resztki pożywienia nie sprzyjają jej długiej żywotności. Zanim ją wymienisz na nową, możesz spróbować ją odświeżyć w zmywarce lub w mikrofalówce. -
Sprzątasz w niewłaściwy sposób.
Najpierw wynieś ze sprzątanego właśnie pomieszczenia wszystkie rzeczy, które nie powinny się tam znajdować (i odłóż na swoje miejsce). Po co masz tracić czas na sprzątanie wokół nich? Następnie zacznij od góry pomieszczenia i przesuwaj się w kierunku dołu – np. wyczyść lampy, odkurz półki, zetrzyj stół, odkurz i zmyj podłogę. Kiedy odkurzasz podłogi przed starciem kurzu, kurz i okruszki będą spadać ze stołu, półek czy blatów na właśnie wyczyszczoną powierzchnię.
-
Odkładasz na później.
Zamiast od razu zetrzeć plamę z rozlanego soku czy namoczyć patelnię, przetrzeć umywalkę po myciu zębów czy prysznica po kąpieli, zostawiasz to na później. A potem musisz się nieźle namęczyć, by to posprzątać. Nawet jeśli się spieszysz, to z reguły tego typu zadania nie trwają zbyt długo – kilkanaście sekund na wytarcie plamy czy przetarcie umywalki – a oszczędzają czas, który musisz poświęcić na posprzątanie tego później. Nie odkładaj – zrób to od razu.
-
Chcesz sprzątnąć wszystko naraz.
Nie zawsze masz możliwość zrobienia porządków na bieżąco i chcesz posprzątać cały dom w ciągu jednego dnia. OK. Choć, moim zdaniem, warto znaleźć te 5-10 minut dziennie na codzienne ogarnianie. Te kilka minut dziennie każdego dnia naprawdę ułatwiają porządki. Sama sprawdziłam.
Jeśli jednak nie masz innego wyjścia i chcesz sprzątać wszystko naraz, zrób to z głową. Stwórz harmonogram sprzątania lub listę TO DO, wyznacz priorytety (co ma największy wpływ na Twoje i domowników dobre samopoczucie w domu, a co może poczekać) i podziel się obowiązkami z innymi domownikami. Nie zapomnij także o nagrodzie na sam koniec – chwila spokoju z kubkiem herbaty i książką w ręku jest jak najbardziej zasadna.
Czy zdarzyło Ci się popełnić któryś z tych błędów?
Wygląda na to, że całkiem nieźle idzie mi ze sprzątaniem 🙂 Zużyte gąbki potwornie mnie brzydzą, więc te akurat wymieniam dość często.
Wygląda na to, że całkiem nieźle idzie mi ze sprzątaniem 🙂 Zużyte gąbki potwornie mnie brzydzą, więc te akurat wymieniam dość często.
Mój grzech to odkladanie na potem. Niestety czasem mi się trudno zmobilizować. Za to dodalabym jeszcze jedną zasadę – scielenie łóżka. Jak łóżko jest nieposcielone, do zaraz też wokół balagan robi się sam. I ciężko się potem za to wziąć. Jak łóżko jest poscielone, to natychmiast przestaje do niego pasować fotel zarzucony ubraniami i komoda zastawiona byle czym.
Organizacja pracy to podstawa, sama planując sprzątanie nieraz mam ochotę zacząć wszystko naraz. Przychodzi jednak opamiętanie haha 🙂 Wystrzegam się takich samych zasad jak Ty 🙂 Pozdrawiam
Organizacja pracy to podstawa, sama planując sprzątanie nieraz mam ochotę zacząć wszystko naraz. Przychodzi jednak opamiętanie haha 🙂 Wystrzegam się takich samych zasad jak Ty 🙂 Pozdrawiam
największym błędem jest żałowanie pieniędzy na pomocników kuchennych i sprzątających. a każda z nas powinna sobie kupić robota kuchennego, frytownicę czy wolnowar, żelazko z generatorem pary do szybkiego odkurzania, porządny odkurzacz taki jak Roomba, który wyręczy nas w odkurzaniu i wiele innych
Ja do pewnego czasu bardzo często odkładałam sprzątanie na później, bo wydawało mi się, że lepiej będzie jeśli zrobię porządne sprzątanie raz na jakiś czas, rezerwując na to kilka godzin. Natrafiłam gdzieś jednak na zasadę 2 minut — rzeczy, które zajmą Ci nie więcej niż 2 minuty, robisz od razu. Dotyczy to takich kwestii jak zadzwonienie gdzieś, napisanie maila, czy właśnie sprzątnięcie bałaganu. Staram się ją stosować za każdym razem i widzę dużą zmianę. Od razu przyjemniej się przebywa w mieszkaniu, które jest czyste. Największym problemem były u mnie piętrzące się talerze, ale teraz sprzątam je po każdym posiłku i w kuchni panuje względny porządek. Tak samo np. z odkładaniem ubrań. Zamiast zostawiać je rozrzucone na fotelu, łóżku czy gdziekolwiek na wierzchu, odkładasz je na wyznaczone miejsce w szafie i tego miejsca się trzymasz. Niby niewielkie i banalne rzeczy, ale wprowadzają do codziennego życia większy ład.