Czy zdarza Ci się długo poszukiwać potrzebnej w danym momencie rzeczy? Czy cały czas sprzątasz i odgruzowujesz dom? Czy uważasz, ze masz za dużo rzeczy? Czy masz czasami ochotę pozbyć się wszystkiego z domu? Czy zdarza Ci się zrzędzić, kiedy widzisz porozrzucane po domu rzeczy?
Jeśli choć na jedno z tych pytań odpowiedziałaś pozytywnie, ten jeden nawyk bardzo ułatwi Ci życie i pozwoli Ci utrzymać porządek w domu. Może piszę to trochę na wyrost, ale uważam, że gdy wprowadzisz w życie ten jeden krok, zmieni się sposób, w jaki twój dom wygląda i funkcjonuje.
Odkładaj rzeczy na miejsce
Brzmi prosto i banalnie? Bo tak jest w rzeczywistości. Ta prosta czynność pozwoli Ci zaoszczędzić czas i energię każdego dnia, jeśli tylko wdrożysz ją w życie. Kiedy spieszysz się lub robisz coś w domu, na pewno łatwiej Ci jest po prostu zostawić kosmetyki na wierzchu, zabawki dziecka lub ubrania na podłodze, naczynia na blacie. Pomyśl, ile czasu jesteś w stanie zaoszczędzić, gdyby te rzeczy i przedmioty trafiły od razu na swoje miejsca i o tym, jak Ty byś się poczuła, gdyby Twój dom był mniej zabałaganiony.
Jak to zrobić?
Wprowadź zdanie „odkładaj rzeczy na miejsce” w czyn. W trakcie dnia naprawdę postaraj się odkładać rzeczy na miejsce zaraz po tym, kiedy przestaną Ci być potrzebne. Uprzątnij naczynia i resztki jedzenia zaraz po posiłku. Wrzuć brudne ubrania do kosza na brudną bieliznę, kiedy się przebierasz. Odłóż książki i zabawki po skończonej zabawie (i ucz tego nawyku dzieci od maleńkości). Po przyjściu do domu powieś kurtkę lub żakiet, buty schowaj do szafki, torebkę odłóż na miejsce. Nie zwlekaj z tym. Zrób to od razu. Te kilka chwil teraz pozwoli Ci uniknąć godzin poświęconych później na porządkowanie domu. Dodatkowe bonusy – Twój dom cały czas będzie wyglądał czysto i schludnie i zawsze wiesz, gdzie co leży i gdzie to znaleźć.
Nie zawsze udaje Ci się odłożyć rzeczy na miejsce po ich użyciu. Zdarza się. Mnie także. Nikt nie jest ideałem – na szczęście. Poświęć zatem kilka minut każdego wieczoru, by odłożyć rzeczy na miejsce. To tylko kilka chwil, ale to naprawdę działa.
Co sądzisz? Czy to działanie jest w stanie wpłynąć na utrzymanie porządku w Twoim domu?
Zgadzam się z Tobą w 100%. Prosta sprawa, a potrafi wiele ułatwić w kwestii porządku w domu. Odkąd odkładam rzeczy na miejsce moje wieczorne ogarnięcie mieszkania, które również stosuję, jest dużo szybsze i mogę budzić się w czystym i wysprzątanym mieszkaniu 🙂
Dokładnie tak. Prosta czynność o dużym efekcie działania 🙂
Zaśmiałam się pod noskiem, bo widząc temat wiedziałam jaka będzie treść posta i nie myliłam się. Złota zasada! Potwierdzam, że u mnie też się to sprawdza, szczególnie z połączeniem nauczenia dzieci, że to również ich obowiązek. Według mnie równolegle druga zasada brzmi: nie znosić do domu zbędnych rupieci z promocji. To one najczęściej się walają bez miejsca i zastosowania w domu.
O, tak – pozbywanie się rupieci, nie znoszenie nowych do domu (ewentualnie stosowanie zasady 1 za 1) i wyznaczenie miejsca na każdą rzecz
To jest piękny zwyczaj i podziwiam ludzi, którzy tak robią, tylko sama za cholerę nie mogę się tego nauczyć. Zaczynam , na początku jest ok a potem wszystko wraca do normy. Spieszę się gdzieś, albo jestem tak zmęczona po powrocie z pracy, że wykorzystuję to jako dobre usprawiedliwienie i znowu nie odkładam. Kończy się to tak, że weekend poświęcam na sprzątanie i co tydzień obiecuję sobie, że teraz tak już nie będzie. Niestety – historia się powtarza. 🙁
Ja nauczyłam się trochę okrężną drogą. Zaczęłam od wieczornego odkładania rzeczy na miejsce, które z czasem przekształciło się w nawyk odkładania rzeczy od razu na miejsce.
To jest prosta i bardzo logiczna zasada, która rzeczywiście pomaga w utrzymaniu porządku. Musimy przezwyciężyć w sobie zły nawyk porzucania rzeczy „byle gdzie” i nauczyć się organizowania sobie przestrzeni. Na pewno poczujemy się lepiej i tak jak zauważyłaś- sprzątanie stanie się szybkie i proste (nie będzie trwało pół soboty, którą możemy wykorzystać na relaks)
Pozdrawiam
Większość zasad dotyczących porządkowania i organizacji jest prostych – gorzej jednak z wcieleniem ich w życie 😉
Zawsze miałam z tym problem, ale od pewnego czasu już sobie nie pozwalam na niepotrzebny bałagan. Każda rzecz ma swoje miejsce i niech tak zostanie. Jedyne czego nie udało mi się poprawić, to męża 😀
Co tu można sadzić to jest sedno porządku w domu. Ja mam dwoje małych dzieci i odkąd bawią się tylko w swoim pokoju, reszta domu po odłożeniu wszystkiego na miejsce wygląda zawsze dobrze. A i maluchy 2 i 3 lata wiedzą, że żeby dostac kolejną zabwkę czy wziąć grę, muszą sprzątnąc to co już rozrzuciły. To bardzo działa.