Twoja pociecha w szybkim tempie tworzy niezliczoną ilość rysunków. Z przedszkola lub szkoły znosi kolejne dzieła. Jest to fajne i miłe, ale w pewnym momencie możesz się poczuć przytłoczona ilością dziecięcej sztuki. Jak je przechowywać, by po latach stanowiły fajną pamiątkę z dzieciństwa. Dzisiaj pokażę Ci kilka ciekawych pomysłów na wyeksponowanie najładniejszych rysunków oraz przechowywanie.
W pierwszej kolejności posortuj wszystkie rysunki, np.
– do wyeksponowania na lodówce lub w domowej galerii,
– do zarchiwizowania (podziel je według np. wieku, lat szkolnych oraz podpisz imieniem i rokiem/wiekiem)
– do wyrzucenia (nie jesteś w stanie zachować każdego rysunku – wybierz te najbliższe sercu, a resztę wyrzuć)
Jak wyeksponować bieżące rysunki
duża tablica korkowa na bieżącą twórczość
kolaż z ulubionych obrazków lub ich fragmentów
galeria z linek z żabkami lub spinaczami
cyfrowa fotoramka
Jak przechowywać dziecięce rysunki
fotoksiążka
zdjęcia
pozbywasz się pliku kartek, ale nie wspomnień
segregator z dużą ilością koszulek i przekładkami
każdy segregator na rok życia dziecka lub rok szkolny
album ofertowy
to taki skoroszyt z wbudowanym koszulkami
teczki zawieszkowe
pudełko archiwizacyjne
teczka harmonijkowa
Właśnie w ten sposób ja przechowuję prace swojego syna – każda przegródka oznacza inny rok szkolny (a właściwie jeszcze przedszkolny ;)). Dodatkowo jest miejsce na wszystkie dyplomy mojego przedszkolaka
Coś Cię zainspirowało? A może masz jeszcze inny pomysł na to, jak przechowywać dziecięce rysunki? Podziel się nim w komentarzach
PS. Po kliknięciu na zdjęcie zostaniesz odesłana do jego strony źródłowej
W szkole bardzo dobrze sprawdza się przypinanie rysunków żabkami do sznurków. Ale nie na ścianie, ale przewieszonych przez klasę, pod sufitem. Myślę, że coś takiego też mogłoby być ciekawym rozwiązaniem 🙂
Te pomysły są po prostu genialne! A najbardziej podoba mi się galeria na sznurkach i kolaż z fragmentów obrazków. Twój post spadł mi po prostu z nieba. Dokładnie czegoś takiego potrzebowałam, bo ostatnio czuję się dość zasypana twórczością mojego dziecka. Z jednej strony szkoda wyrzucać, ale z drugiej tu karteczka, tam karteczka, wszędzie się to wala.
Po weekendzie pędzę po segregator, a męża zaganiam do mocowania sznurków na ścianie. Dzięki 🙂
Genialne pomysły!
Ale niektórych rysunków nie jestem w stanie wyrzucić, bo zdjęcia, choćby najlepsze, po prostu nie oddają uroku tych prac.
fajne pomysły…my bieżące mamy na lodówce…te ku pamięci wiszą w antyramach….a cała niekończąca się reszta ląduje w wielkiej teczce 🙂
U mnie na razie jest pudełko (teczka jest mniej praktyczna, bo czasem prace są przestrzenne i się w niej nie mieszczą), ale kolaże, zdjęcia, czy ekspozycja fragmentów w dużej ramie wydają się być lepszym pomysłem 🙂 Dzięki!
Jestem jak najbardziej za digitalizowaniem tego typu pamiątek, a pomysł z rysunkami w formie kolażu (czy raczej w formie instagramowej siatki w ramce) jest świetny! 🙂 I wygląda tak prosto i minimalistycznie, że ciężko, by nie pasował do jakiegoś wnętrza. Dzięki za tyle inspiracji 🙂
Rysunki przechowuję w pudełku ale nigdy nie wpadłam na pomysł by zrobić z nich kolaż.
Szukam właśnie takich pomysłów na galerię prac na ścianie. Bardzo przydatny wpis!
Piękne i przydatne pomysły. Moje chłopaki są na etapie rozwoju artystycznego i w ciągu tygodniu zużywamy prawię ryzę papieru – rysuj, malują, „piszą książki”, kolorują a z przedszkola codziennie cały plik zwożą 🙂
Noszę się z ogarnięciem rosnących stosów papieru (prac) 🙂 lodówkę mamy zabudowaną, ich pokój mały na ekspozycję, więc chyba zostaje nam pomysł z tablicą korkową – w przedpokoju na pustej ogromnej ścianie i teczki, segregatory. Chociaż podoba mi się też wersja z elektronicznym przechowywaniem w postaci skanów i zdjęć, aczkolwiek nie będzie już możliwości dotknąć tych trójwymiarowych (pastele, plastelina 🙁 ). Dziękuję za piękne inspiracje 🙂
Super pomyślu:). Na pewno skorzystam:). Polecam też inne zabawy plastyczne : https://hapimami.wordpress.com/2016/05/15/rozrywka-na-pochmurne-dni-cz-1/comment-page-1/
[…] na ścianie lub na lodówce – ale na pewno nie zmieścisz tam wszystkich. Jest parę sposobów na organizację dziecięcych rysunków, możesz o nich poczytać u Dobrze Zorganizowanej. Jednym z pomysłów, […]
Świetne zestawienie. Gdy moja córcia zacznie rysować na poważnie na pewno coś z tych pomysłów wykorzystam:)
Dużo ciekawych inspiracji. U nas jeszcze syn nie tworzy zbyt wiele (nie jest wielkim fanem kredek czy flamastrów), ale jak zacznie, to pewnie pojedyncze prace będziemy zachowywać. Mam więc dużo pomysłów na przyszłość.
Dziecięce rysunki to skarby bezcenne. Nie wolno wyrzucać 🙂 Trzeba po prostu znaleźć dobry sposób na ich przechowywanie. Moimi pomysłami dzielę się tutaj: http://www.lifeinharmony.pl/dom/organizacja/jak-przechowywac-i-eksponowac-rysunki-dzieci/
może ktoś znajdzie inspirację. Wszystkie rysunki są autorstwa moich dzieci 🙂
Świetny pomysł, moja córka ma spektrum autyzmu ale ma i talent plastyczny. Od najmłodszych lat ciągle rysuje, klei i wycina. Po prostu nie potrafi żyć bez kartki i kredki! I wreszcie mam na to sposób. Podoba mi się foto książka. Dziękuję za pomysł
Mój syn zaczyna bazgrolić i przypominają mi się moje własne, wczesne dokonania, które do dzisiejszych czasów niestety nie przetrwały z powodu beznadziejnej jakości papieru, który wtedy był sprzedawany i który nie był w stanie dobrze wyglądać nawet przez 10 lat). Rysunki pożółkły i porwały się całe wieki temu i ślad po nich zaginął, chociaż rodzina pieczołowicie je kolekcjonowała. Okazało się z czasem, że winę za to ponosi papier kwasowy, który był używany w tamtych czasach i powodował zastraszająco szyki rozpad kartek. Trochę przypadkiem, ale trafiłem na temat papieru bezkwasowego, używanego dzisiaj na szczęście jako standard i można go dostać w różnych kolorach: http://www.indygo24.pl/akce… Podczas wypraw do sklepu polecam sprawdzać oznaczenia i informacje na blokach rysunkowych i kupować właśnie ten bezkwasowy. Dzieciak (i rodzice) jak dorośnie będzie miał frajdę, że może sobie pooglądać swoje rysunki.
Mój synek też, że tak powiem bazgroli :). Za to jego babcia, czyli moja teściowa, przepięknie rysuje, a potem moje dziecko rysunek uzupełnia kolorami.