W ubiegłym roku planowałam kilka rodzajów tzw. oszczędzania mimochodem. Wyszło tak średnio:
- co tydzień inna kwota – sumiennie odkładałam pieniądze mniej więcej do maja, potem jakoś nie było okazji, a zebrana do tego czasu suma jakoś się rozeszła;
- każde 5zł do puszki – tutaj wyniki lepsze – udało się zebrać 345zł (będzie na kilka lamp ;)), aczkolwiek zdarzyło się nam kilka razy podebrać monety na bilety czy parkometr
- opłata za pranie – czyli odkładanie do świnki skarbonki tego, co znalazłam podczas przygotowania brudów do prania – jeszcze nie liczyłam, ale świnka nadal nie jest pełna (tutaj również miało miejsce podbieranie ;).
W tym roku robię kolejne podejście – może tym razem uda się zebrać nieco więcej. Przygotowałam nawet moją polską wersję 52-tygodniowego planu oszczędzania.
Tutaj możesz pobrać:
Krótka instrukcja: co tydzień okłada się tyle złotych, których ilość odpowiada kolejnemu tygodniowi roku (np. w pierwszym tygodniu chomikujesz 1 zł, w trzecim – 3 zł, a w dwudziestym szóstym – 26 zł).
U mnie już arkusz już wklejony do kalendarza-plannera i pierwsze 3 zł odłożone 🙂
Ja też podejmuję się wyzwania, dam znać na końcu roku jak mi poszło. Zmień sobie daty przy wpisywaniu; jesteśmy już w 2015 😉
W związku z dość sporym zainteresowaniem tym wyzwaniem postaram się zrobić w ciągu roku 2 przypominajki 🙂
PS. O jakie daty chodzi?
O powyższe – wpisałaś 1 i 8 stycznia 2014 :).
Aaaa, myślałam, że post lub komentarze wpisują się ze złą datą. Chyba jeszcze nie przestawiłam się na 2014r. 😉
Ja też zdecydowałam się podjąć w tym roku tego wyzwania:) Już nawet przygotowałam i ozdobiłam słoik na swoje oszczędności. Ale wydrukuje sobie jeszcze Twój plan, bo w mojej brakuje rubryki „saldo” 🙂
🙂
Ja już tak odkładam pieniążki od października. Zarówno wersja: każde 5zł jak i pieniążki za pranie i 52 tygodniowy plan – z końcem roku zamieniłam te drobniaki na grubszą kaske w sklepie i dalej zbieram (bo skarbonka za ciężka). A plan wykorzystania mam dość spory – zbieram na regały na książki 😀
W ubiegłym roku zbieraliśmy na lampy, w tym – nie mamy jeszcze ustalonego celu, ale pewnie coś wymyślę 😉
Świetne! Koniecznie podejmuję wyzwanie 😉 I Idę podlinkować na FanPage’u. Pewnie znajdzie się więcej chętnych.
Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia!
Dziękuję 🙂
Jest jeszcze jeden sposób. Ja korzystam z mSaver w mBanku. Po każdej transakcji kartą 3zł odkładają mi się na oddzielny rachunek. Kwotę można sobie ustalić dowolnie, może to być stała kwota lub % wartości transakcji. Wystarczy tylko często korzystać z karty.
Akurat w tym banku nie mam konta 😉
Skorzystam na pewno:)
🙂
Magda, dobre. Wchodzę w to!!!:)
Cieszę się, że się podoba 🙂
O, i to może być metoda! Zaczyna się delikatnie, bezboleśnie, a efekt na koniec konkretny 😀
Końcówka roku będzie najtrudniejsza – ale można iść systemem naprzemiennym – 1. tydzień, 52. tydzień, 2. tydzień, 51. tydzień i tak dalej – wtedy powinno być nieco lżej 🙂
Ja już trzeci rok zaczęłam oszczędzać tą metodą. W pierwszym roku trzymałam się przedstawionego w poście planu i skutki pod koiec roku były mizerne. Dlatego też w zeszłym przeliczyłam, jaka jest średnia tygodniowa z całego roku
(sumę jaką mamy zebrać podzieliłam przez 52 tygodnie i wyszło mi ok. 30zł na tydzień) i taką kwotę odkładam co tydzień. W poprzednim roku był to słoik (i trochę podbierałam, nie zawsze wrzuciłam). Teraz jest to zlecenie stałe w banku i pieniądze są przesyłąne na konto oszczędnościowe. Może teraz będzie lepiej niż w poprzednim roku
Jak dla mnie powinno być na odwrót. 😉 Im dalej, tym mniej się odkłada. Jakoś tak mam, że na początku roku mam mniej wydatków, niż na koniec.
Ale pomysł bardzo fajny. Jak założę osobne konto, zastanowię się nad swoim planem oszczędzania. 🙂
Celowo nie wpisywałam dat, tak by każdy mógł sobie odkładać pieniądze według własnego uznania 😉
Czy odkładanie ma się odbywać do puszki czy można przelewać z konta na konto?
Pełna dowolność – można do puszki, świnki-skarbonki, na konto – znajdź najwygodniejszy dla siebie sposób 🙂
Ja zaczęłam wpłacać część zarobków na nowe konto oszczędzające nowego banku. Internetowa obsługa tego konta jest dla mnie trudna. Dodatkowo nie mogę podjąć tych pieniędzy, ani zapłacić za coś. Bank ma jedną siedzibę i jeden bezpłatny bankomat w moim mieście (daleko ode mnie), a wiecznie zapominam nr PIN do karty i nr do zalogowania się by przelać z Oszczędzającego na ROR. Po prostu – uziemiam część pieniędzy i nie mam się jak do nich dostać :). W ten sposób uzyskałam oszczędności i odsetki od nich. Może głupio, ale mam pieniążki na urlop zimowy.
To też jest jakiś sposób 🙂
Byłoby przyjemnie odłożyć ponad tysiaka ot tak – drukuję i spróbuję 🙂
Świetne! Właśnie czegoś takiego mi trzeba i jeszcze Twojego planera! 🙂
🙂
my od kilku lat mamy inna metodę oszczędzania, sprawdza się super! w grudniu zakładamy skarbonkę (taka nie do otworzenia) i zbieramy na wczasy, nie mamy żadnego planu ile i kiedy się wrzuca. zwykle po zakupach, a to 3zl, a to 5zl, a to 20zl, ale bywało że wpadło 50zł. o skarbonce wie cała rodzina, więc jak nasi rodzice chcą wrzucić parę złoty to proszę bardzo, zwykle dają 10-20zł naszej córce, która z chęcią wszystko wrzuca do skarbonki. nie podbieramy, po prostu nie mamy tego w zwyczaju. skarbonkę otwieramy w czerwcu i zawsze jest spora kwota 1000-1200zl, wiec niezły wkład do budżetu wakacyjnego. gdy „wakacyjna skarbonka” zostaje zniszczona i przeliczona kupujemy druga „skarbonkę gwiazdkową” i zbieramy na prezenty bożonarodzeniowe 🙂 i też mamy ok.1000zł , więc super zastrzyk gotówki na same święta. działa to u nas od jakiś 3 lat 🙂
Bardzo fajny pomysł 🙂
Kurczę, przy kwotach na końcu roku dobrze zacząć zbierać te pieniądze już wcześniej, bo może być krucho 😛 Ciekawy pomysł!
Dziękuję za odpowiedź, ja w większości sklepów płacę kartą więc odkładanie końcówek do skarbonki się po prostu nie sprawdzi 🙂 póki co korzystam z CA Saver w Credit Agricole. Cytat ze strony „Wydatki, za które płacisz kartą płatniczą, zaokrąglamy w górę – Ty sam ustalasz, do jakiej kwoty: 0,50 zł, 1 zł czy 5 zł. Środki z każdego takiego zaokrąglenia trafiają na rachunek oszczędnościowy prowadzony w ramach Twojego konta”. Ja mam ustawioną kwotę do 5 zł.
Mam skarbonkę od listopada. Odkładam co tydzień inną kwotę. A czasami coś więcej wpadnie, jak nie mam drobnych np. Skarbonkę mam taką, że tylko nożem lub otwieraczem do konserw da się ją sforsować. Do kupienia w sklepach po 5 zł itp.
Dobry pomysł na rozgrzewkę, ale z takim szczegółowym planerem może warto rozważyć prowadzenie domowego budżetu? Oszczędzanie staje się wtedy prostsze 🙂
Tak czy siak trzymam kciuki za wszystkich podejmujących wyzwanie – im więcej osób się przyłączy tym większa motywacja 🙂 Wspieram całym sercem!
Widzę, że pojawia się coraz więcej chętnych! Oby tak dalej 🙂
To i ja się przyłączam! 🙂 Już namówiłam na to męża 😀
Podstawa to konsekwencja 🙂 w 2014 udało mi się uzbierać całkiem fajną kwotę, więc i w 2015 zapełniam skarbonkę.
Droga Magdo,
Bardzo sie ciesze iz kiedys przypadkowo trafilam na Twojego bloga. Twoje sugestie w sprawach organizacyjnych bardzo do mnie przemawiaja. Najbardziej jednak ciesze sie z tabeli 52-tygodniowego planu oszczedzania. Wszystkiego dobrego!
Na taki sam sposób oszczędzania natknęłam się na blogu http://www.finnansewanglii.co.uk z tym ze tam przedstawia się ten oto sposób na funta ch, a także inne opcje oszczędzania.
Bardzo podobają mi się słowa autora „Nie odkladaj oszczędzania na później” którymi zakończył post:)
Świetny pomysł. To się może u mnie udać i w końcu odłożę sobie na wczasy za granicą nie odmawiając sobie niczego:) wpłacam do skarbonki kwoty wg własnego uznania. Dziękuję
Chciałam Ci podziękować za ten post i artusz do pobrania. Jest to najlepszy sposób na oszczędzanie który udało mi się wdrożyć. Daje mierzalne efekty i satysfakcję, że odkładam co tydzień. Wiem,że to będę kontynuowała.
Dziękuję.
Fajnie, że „wyciągnęłaś” temat oszczędzania. Ja mam metodę 2 zł dziennie, ewentualnie 14 tygodniowo (co daje 730 zł rocznie )oraz metodę „torebkową”, która jest pochodną metody „opłata za pranie”.
Ponieważ zmieniam torebki średnio 4 – 5 razy w tygodniu, staram się zawsze wrzucać drobniaki do bocznej kieszeni, nie jakieś duże, ale końcówki reszty maksymalnie do 2 zł z zakupów . Potem wrzucam wszystko jak leci bez liczenia do flakonu… Rocznie razem z pierwszym sposobem oszczędzania wychodzi ponad 1500 zł.
Bardzo fajne jest oszczędzanie z płatności kartą płatniczą, mam ustawione tak, że od każdej płatności kartą odkładam 1 zł, ale tego nie ruszam, zobaczę ile uzbieram przez 10 lat :)))
Ciekawe sposoby na oszczędzanie – może któryś u siebie wykorzystam 🙂
Dziękuję, że przygotowałaś wersję szarą! 🙂 A czy można tak trochę przyspieszyć…? O kilka tygodni. Wiem, że teraz (i do czerwca) jestem bezpieczna finansowo i mam z czego odkładać.. 🙂
Możesz zacząć kiedy chcesz. Możesz też zacząć od końca, od tych większych kwot.
[…] Na czym to polega? Idea jest prosta. Co tydzień odkładamy kwotę odpowiadającą numerowi tygodnia. Np. w pierwszym tygodniu odkładamy 1 zł, w 2 – 2 zł, a w 40 – 40 zł. Już raz robiłam podejście do tego „projektu”. Szybko jednak odpuściłam chyba trochę z lenistwa. Przede wszystkim dokonuję płatności kartą, rzadko noszę przy sobie gotówkę. Żeby te wspomniane kwoty odkładać do skarbonki musiałam je wypłacać z konta i wkładać do słoika. Mijało się to trochę z celem, czasem o tym zapominałam albo nie chciało mi się iść do bankomatu, rozmieniać pieniędzy itp. Tym razem więc wspomniane kwoty przelewam na konto oszczędnościowe. Ułatwia mi to zadanie. Arkusz, który może ułatwić pilnowanie planu można pobrać np. ze strony https://www.dobrzezorganizowana.pl/oszczednosci-podejscie-nr-2/ […]