Ostatni raz mój sposób na organizację dokumentów pokazywałam ponad trzy lata temu. Wtedy po raz pierwszy zastosowałam tzw. pionowe przechowywanie oraz system teczek. Dlaczego wybrałam takie a nie inne teczki tłumaczę w tamtym poście. Przez te trzy lata nawet przez chwilę mnie nie korciło, by zmienić ten system na inny. Poza drobnymi zmianami kosmetycznymi (nowe etykiety z opisami), systematycznym uzupełnianiu w bieżące dokumenty oraz corocznym przeglądem dokumentów, nie robiłam przy nich nic. Mogę już zatem swobodnie podsumować, że ten system sprawdził się u mnie znakomicie 🙂
Aktualnie moje dokumenty prezentują się tak:
Podsumowanie plusów i minusów mojej organizacji dokumentów:
- (+) nic się nie kurzy, bo dokumenty przechowuję w pudełku, które dodatkowo stoi w zamykanej szafce. Przy segregatorach i koszulkach non stop musiałam te koszulki wycierać z kurzu, który się wręcz „przylepiał” do tych koszulek.
- (+) łatwo znaleźć potrzebny dokument – nie muszę przerzucać całego stosu dokumentów, jedynie wybraną teczkę, w której dokumenty ułożone są chronologicznie (najstarsze na samym dole),
- (+) dobra widoczność – otwieram pudełko i pierwszy rzut oka wystarczy, by zlokalizować poszukiwaną teczkę,
- (+) dokumenty nie gniotą się,
- (-) dokumenty nie chcą same się sortować i odkładać na swoje miejsce ;).
Organizacja dokumentów (podział na kategorie):
- mieszkanie – dokumenty i umowy ubezpieczenia mieszkania, rachunków domowych, podatków od nieruchomości itp.,
- finanse – umowy rachunków bankowych, umowy kredytowe, dokumenty dot. ZUS i OFE,
- auta – umowy ubezpieczeniowe, kupna-sprzedaży, spraw dotyczące przeglądów.
Dodatkowo (nie pokazuję na zdjęciach) mam zamykaną teczkę z przegródkami na ważne dokumenty, w podziale dla każdego członka rodziny:
- kariera/edukacja – dyplomy ukończenia szkół, kursów czy szkoleń, umowy o pracę i świadectwa pracy itp.,
- dokumenty osobiste – akty urodzenia oraz akt małżeństwa itp.,
- zdrowie – książeczki zdrowia, karty szczepień, skierowania, wyniki badań, recepty itp.
Na przejrzenie czeka stos dokumentów dotyczących zakupów, czyli gwarancje i rachunki potwierdzać zakup. Zajmują całą pufę stojącą koło biurka. Tu, wzorem Niebałaganki, będę bezlitosna dla gwarancji i instrukcji, które można znaleźć w Internecie.
A Ty jak przechowujesz swoje dokumenty?
Jak Twoje pudełko wygląda od strony technicznej?
Czy to zwykłe pudełko, czy takie z możliwością zawieszenia na bokach teczek, bo i takie widziałam w internecie i czy to zwykłe teczki, czy teczki na akta?
Przymierzałam się do takiej segregacji dokumentów, ale miałam problem właśnie z wykonaniem tego pudełeczka.
Proszę o wskazówki 😉
Pudełko kupiłam w TK Maxx ponad 3 lata temu. Ma możliwość zawieszenia teczek, ale te które widziałam nie mieszczą się – być może w USA jest dostępny inny rozmiar teczek, mniejszy niż standardowe A4 (albo pudełko było przeznaczone na coś zupełnie innego ;)). Znalazłam takie teczki-wkładki – http://www.abis.pl/index.php?marka=&kod1=be80436&kodkat=4&kodkat2=40a&kodkat3=40a0a – do tego pudełka pasują idealnie. Do codziennego użytku pewnie byłyby niewygodne – w przypadku dokumentów, do których zaglądam sporadycznie sprawdzają się znakomicie.
Ja jednak dokumenty typu dyplomy, akta itp. przechowywałabym w metalowym pudełku. W razie (TFU!) pożaru, kradzieży istnieje szansa, że nie ulegną zniszczeniu/kradzieży.
fajnie mieć kartony z teczkami 😛
Mam pytanko te teczki widzę link ile jest tam sztuk, bo widzę tam jest napisane op. zbiorcze 20 kompl. to ile ja zapłacę się zastanawiam, Szukam takich teczek od dawna bardzo się cieszę że podała Pani link 🙂