W mojej głowie kłębi się mnóstwo pomysłów, koncepcji i myśli, ale do realizacji droga daleka. I nie chodzi mi o kwestię braku czasu i organizacji :P, tylko raczej ustalenie priorytetów i kolejności działań. Bo ja bym chciała już teraz i natychmiast, a tak się niestety nie da. Do tego zmęczenie 4-miesięcznym siedzeniem z dzieckiem w domu, wykańczanie mieszkania i różne inne zawirowania życiowe. Trochę tego za dużo…
Dlatego czasami daję sobie totalny luz – stąd moja nieobecność na blogu.
Powolutku moje plany zaczynają nabierać kształtów, coś już zaczyna się klarować – powstaje lista działań i będę je wdrażać w czyn 🙂 Powoli, powoli do celu.
Wracając jednak do tematu, bardzo dziękuję za udział w ankiecie. Formularz już jest nieaktywny. Dla spragnionych ankiet, coś się pewnie jeszcze pojawi, ale za jakiś czas 😉
Krótkie podsumowanie ankiety
W ankiecie wzięło udział 39 osób (oj, mało :P), w tym 1 mężczyzna (chyba, że ktoś się pomylił :P) – co raczej nie było zaskoczeniem, bo jednak treść bloga skierowana jest głównie do kobiet 🙂

Dużym zaskoczeniem jest dla mnie fakt, iż ponad połowa z Was nie korzysta z żadnego kanału powiadomień o nowych postach – tylko zagląda i sprawdza, czy pojawiło się coś nowego. Być może newsletter (z prawdziwego zdarzenia) będzie dla Was dobrym rozwiązaniem.

W przypadku częstotliwości pojawiania się notek, większość z Was (72%) uznała, że posty pojawiają się zbyt rzadko. W tym momencie jest to system „co 5 dni”. Już wcześniej w komentarzach zwracaliście mi na to uwagę.
Spotkałam się także z opinią, że Czytelnicy lubią, kiedy notki pojawiają się w określonym dniu tygodnia – czyli pewną regularność – stąd moje kolejne pytanie. Ale jak się okazuje, wcale tak nie myślicie – ponad połowa z Was tak nie uważa. Ba, niektórzy lubią element niespodzianki i woli nie znać daty publikacji.
Hmm – bardzo chętnie publikowałabym częściej, tylko w tym momencie nie jestem w stanie. Mam ambitny plan na notki 2x w tygodniu – być może połączenie elementów regularności i zaskoczenia (jeden post w określony dzień tygodnia a kolejny w losowo wybranym terminie), ale to w nieco późniejszym terminie (jakieś 2-3 miesiące), kiedy już ogarnę swój projekt do końca a moje dziecko wróci do przedszkola. W życiu bym się nie spodziewała, że 3,5-latek będzie bardziej absorbujący niż 2-latek. W ciągu dnia nie jestem w stanie na spokojnie usiąść przy komputerze, nie mówiąc o pracy twórczej czy organizacji. Ten post pisałam przez 4 dni 🙂
Jakiego rodzaju wpisy interesują Was najbardziej?
Bezapelacyjnie rządzi organizacja i sprzątanie. Poza tym planowanie, DIY, budżet i oszczędzanie, planowanie posiłków, inspiracje – generalnie wszystko, co dotyczy tzw. „zarządzania domem” wraz z narzędziami (czyli plannerami, listami itd.).
Jest też sporo osób, które czekają na nasze dalsze zmagania z placem budowy, czyli urządzanie mieszkania 🙂
A jakie najmniej?
Większość Was twierdzi, że nie ma takich notek. Baaardzo mnie to cieszy.
Było kilka uwag dotyczących długich serii, np. o garderobie – no muszę się przyznać, że mnie też nużyła ta seria. Obiecuję, że więcej takich nie będzie, a jeśli będzie seria, to raczej krótsza i postaram się ją przeplatać innymi tematami.
Trochę mnie zdziwiły odpowiedzi dotyczące gotowania i zdrowego odżywiania – hmm, nie przypominam sobie, żebym o tym pisała 😉
Parę odpowiedzi odnosiło się do zdjęć z zagranicznych serwisów, które Was demotywują i nie mają przełożenia do polskich warunków – ja uwielbiam przeglądać tego rodzaju zdjęcia, bo właśnie one mnie inspirują i staram się to później przełożyć na „nasze” i pokazać Wam efekty :).
Heh, czasami Wasze odpowiedzi wzajemnie się wykluczają – jednych interesuje to, a innym to samo przeszkadza – będę myśleć, jak to sensownie połączyć, by każdy dostał to, co go interesuje. Dotyczy to zwłaszcza tematu nowego mieszkania oraz DIY 🙂
Wasze problemy, potrzeby i pragnienia związane z „zarządzaniem domem”
Najczęściej poruszane kwestie i zagadnienia to:
- organizacja siebie/domu/czasu
- systematyczność
- motywacja
- utrzymanie porządku
- niewystarczająca ilość miejsca
- lenistwo
- bałaganiarstwo
- podział obowiązków
- konsekwencja
- wyrabianie nowych nawyków
- budżet
- planowanie posiłków
- porady
Nie przytaczam wszystkich Waszych wypowiedzi, bo to raczej mija się z celem. Wyniki ankiety drukuję i wkładam do magicznego notesu – tam będą sobie dojrzewać i przekształcać się w notki, posty i być może w coś jeszcze…Jeszcze raz dziękuję za Wasz udział w ankiecie. Dałyście mi motywacyjnego kopniaka. Dziękuję
Nareszcie wróciłaś 🙂
Ja też się za Wami stęskniłam 🙂
No wreszcie jesteś 🙂 Ja tu patrzę, zaglądam co dzień a tu cisza. Aż do dziś… 🙂 Pozdrawiam Monika
Jestem, jestem i biorę się do pracy 🙂
a ja zaintrygowałam się nazwą Twego bloga i komentarzem na blogu Sen Mai o organizowaniu sobie pisania bloga itp. Ja muszę właśnie siąść i sobie wszystko rozplanować, ale mój roczny syn chyba wyczuwa, że mama robi coś dla siebie i też ciężko mi znaleźć na to tę cenną chwilę spokoju;) pozdrawiam
Witaj na blogu 🙂
Dzieci chyba rzeczywiście mają taki wewnętrzny radar na wolne chwile rodziców 😉