Czas na przedstawienie przedpokoju.
Przedpokój mały i umeblowany 12 lat temu. Mając jednak w perspektywie zmianę mieszkania, stwierdziłam że zmiana mebli w tej chwili jest średnim pomysłem. Za to małe porządki są jak najbardziej wskazane.

Tak to mniej więcej wyglądało do tej pory. Totalny bałagan.
Moim marzeniem są osobne kosze/pudełka/półki dla każdego z domowników na akcesoria typu czapki, szaliki, rękawiczki, apaszki, parasolki. Chwilowo jednak miejsca brak.

Potrzebowałam także organizera na drzwi, żeby móc wrzucać do niego drobiazgi niezbędne do wyjścia, a o których dość często zapominam.
Widziałam ciekawy organizer w tchibo. Nawet zastanawiałam się przez chwilę, czy go nie kupić. Nie mam jednak na niego w tym momencie miejsca i pewności, czy aby na pewno się u mnie sprawdzi.
Dlatego też zrobiłam sobie organizer sama. Na próbę – jeśli się sprawdzi, poszukam czegoś fajnego lub znowu zrobię, tym razem może z nieco trwalszego materiału.
Qrcze u mnie to samo… też muszę coś wymyślić… może rzeczywiście jakieś koszyki….? Dwójka dzieci usypuje jeszcze większą kupkę ubranek zwłaszcza w zimie… 😉 Strasznie mnie to denerwuje… 🙂
🙂
Jakiś czas temu w trakcie naszego pobytu (!!!)w mieszkaniu był u nas złodziej.Nie zamknęliśmy drzwi…bo zapomnieliśmy a poza tym byliśmy w domu (o ironio).Gdybysmy mieli posegregowane klucze i odłożone portfele w organizerze w przedpokoju- juz bysmy ich nie mieli.Pisze to ku przestrodze ,moze warto te organizery i zawieszki na klucze przenieść w inne miejsce niż przy drzwiach wyjściowych, tak zeby były nadal dla nas szybko dostępne ,albo chociażby troche je zamaskowac…