1

Capsule wardrobe, czyli inaczej garderoba w pigułce chodziła za mną od dość dawna. Zafascynowana 10-elementową garderobą Madame Chic oraz regularnym podglądaniem Kasi z Simplicite wciąż nie mogłam się jednak zmusić do działania. Chciałam ograniczyć swoją garderobę, ale czułam wewnętrzny opór.

Kiedy więc natknęłam się ostatnio na capsule wardorbe na unfancy (dzięki Kasi z worqshop) doznałam olśnienia. Nie mogłam zabrać się do stworzenia własnej kapsułkowej garderoby z powodu zbyt małej ilości rzeczy proponowanych przez Madame Chic czy Simplicite. 7, 10 czy nawet 15 ubrań to dla mnie zbyt mało. Nie czuję potrzeby wprowadzania takiego minimalizmu do mojego życia. Czułabym się zbyt ograniczona. Dlatego też dopiero koncepcja 37-elementowej garderoby do mnie przemówiła.

Kolejna sprawa to to, że do nowości podchodzę z reguły jak pies do jeża – czyli z pewnym dystansem, powoli obwąchując nowy temat 😉 Muszę sobie na spokojnie przemyśleć sprawę i poukładać wszystko w głowie. No nic na to nie poradzę, że tak mam – ja już się przyzwyczaiłam.

Do capsule wardrobe zbierałam się miesiąc. Ale w końcu nadszedł ten czas.

_DSC0722

Czasowo zajęło mi to praktycznie całą niedzielę. Do porozkładanych po całej sypialni ubrań miałam kilka podejść. Było ciężko – nie miałam świadomości, że tak trudno będzie wybrać 37 ubrań na cały letni sezon. Nawet nie przypuszczałam, ze mam tyle letnich ubrań. Ba, uważałam, że bez żadnego problemu zmieszczę się w zakładanych 37 elementach.

Co prawda założenia były nieco inne, niż ostateczny kształt letniej garderoby – ale udało mi się zmieścić w 37 elementach – nie uwzględniając jednak butów i wierzchnich okryć.

capsule wardrobe - tabela

Oto efekt mojej pracy:

2Przy okazji zrobiłam przegląd zawartości dotychczasowej letniej garderoby. Część rzeczy idzie do oddania, część została schowana do pudła „a nuż mnie przyciśnie, to sobie wyciągnę” 😉